Historią i prestiżem Gdańsk mógłby obdarować garść europejskich stolic. Niemal od początku swego ponadtysiącletniego istnienia, miasto to stanowi istotny obiekt zainteresowania całego kontynentu, a chwilami wręcz i świata. Wielokrotnie jest monetą przetargową, punktem honoru, a dla Napoleona Bonapartego - "kluczem do wszystkiego"; symbolicznym miejscem początku II wojny światowej oraz początku końca komunizmu. Wielokrotnie przechodzi z rąk do rąk, wielokrotnie jest też niszczone - za to dwukrotnie staje się Wolne.
I choć nazistowskie pocztówki głoszące duchową niemieckość miasta dziś budzą najwyżej politowanie, widniejące na jednym z zaspiańskich bloków propagandowe hasło z epoki PRL-u - "Gdańsk zawsze polski" - również wydaje się ledwie pobożnym życzeniem. Jak bowiem mówić o jednolitej tożsamości miasta, jeśli odczuwając przynależność do polskiej Korony mówiło ono głównie po niemiecku, jako ostoja tolerancji gościło innowierców z całej Europy, a jego główne zabytki zbudowali Niderlandczycy?
Odpowiedź jednak istnieje - Gdańsk jest nade wszystko miastem hanzeatyckim: ponadnarodowym, kupieckim, dumnym. I dziś, mimo ogromnych zniszczeń doznanych w ciągu ostatniego stulecia, świadectwo jego wielkości znów czeka na nasz podziw.
Wizytę Gdańska najlepiej rozpocząć w sposób możliwie najbardziej uroczysty, czyli od Drogi Królewskiej. Trasa ta ma swój początek u stóp masywnej Bramy Wyżynnej, zdobionej reliefami i łacińskimi sentencjami (oraz jedną niewybredną grą słowną). Następnie mijamy Katownię, mieszczącą charakterystyczne dla regionu Muzeum Bursztynu, by wreszcie dotrzeć do reprezentacyjnej Bramy Złotej - perełki niderlandzkiego manieryzmu, zwieńczonej alegorycznymi rzeźbami symbolizującymi dążenia i cnoty obywatelskie gdańszczan. Złotą Bramą wkraczamy na najważniejszą ulicę miasta - Długą.
Skupione na krótkim odcinku ulicy Długiej bogactwa architektoniczne potrafiły ongiś, we współpracy z entuzjazmem lokalnych handlarzy i ulicznych artystów, przedłużyć przemarsz uroczystych orszaków królewskich nawet o kilku godzin. Każda kamienica odznaczała się przykuwającym uwagę indywidualnym stylem i kolorystyką, autorskimi figurami i fryzami, oraz symboliką właściwą dla zamieszkałego w domostwie rodu. Cel? Był jeden - jak głosi inskrypcja na fasadzie Kamienicy Czirenbergów: pro invidia, czyli "wzbudzać zazdrość". Do najsłynniejszych na tym odcinku należą kamienice Uphagena i Ferberów, oraz tzw. Lwi Zamek. Warto również spocząć w jednym z wielu otwartych w sezonie ogródków kawiarnianych, lub zajrzeć do oszałamiających wonią lodziarni i sklepów ze słodyczami.
Ulica Długa przeradza się następnie w Długi Targ, stanowiący główny plac miasta. Jego podłużny kształt odróżnia się od znanych w reszcie Polski rynków, planem bliższych kwadratowi. Na środku placu stoi słynna Fontanna Neptuna, autorstwa wszechstronnego Abrahama van den Blocke. Długi Targ olśniewa przepychem uroczystych budowli: strzelistym Ratuszem Miejskim, mieszczącym jeden z dwóch gdańskich carillionów oraz oddział Muzeum Historycznego Miasta Gdańska; bogato zdobionym i wyposażonym Dworem Artusa, słynącym ze swych gdańskich mebli, obrazów i monumentalnego pieca kaflowego; czy też prowadzącą na Długie Pobrzeże Zieloną Bramą, niedoszłą siedzibą goszczących w mieście koronowanych głów. U wejścia na Długi Targ odnajdziemy również renesansowy Dom Schumannów, w którym znajduje się punkt informacji turystycznej.
Bogactwo Drogi Królewskiej stanowi jednak ledwie początek wyprawy w głąb gdańskiej przeszłości. Wymuszona podatkami wąskość, i w efekcie wysokość gdańskich kamienic powoduje, że na dłuższą chwilę z oczu znika bryła, stojącego przecież nieopodal, największego na świecie kościoła z czerwonej cegły, czyli pochodzącej z XIV w. Bazyliki Mariackiej. Z Długiego Targu trafimy do niej wąską uliczką Kramarską. Skromność wystroju wnętrza tej świątyni może być myląca - budowla w swym monumentalizmie olśniewa skomplikowanymi układami sklepień i ostrołukowymi oknami. W bocznej salce znajduje się kopia tryptyku "Sąd Ostateczny" Hansa Memlinga, zaś w lewej nawie stoi zegar astronomiczny autorstwa Hansa Düringera. Warte uwagi są również zabytkowe organy i nietypowych rozmiarów krzyż z figurą Ukrzyżowanego Chrystusa.
Do Bazyliki wchodzi się od ulicy Piwnej - spokojniejszej, choć nie mniej urokliwej niż równoległa do niej ulica Długa, i również zastawionej w sezonie licznymi ogródkami kawiarnianymi. Na jej końcu znajduje się efektowna Zbrojownia z początku XVII wieku, zbudowana w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Szwecji. Do realizacji planu przystąpiono z właściwym dla Gdańska rozmachem - budowla, choć stanowić miała magazyn broni, zaprojektowana została przez uznanego architekta van Obbeghena, otrzymała oryginalny wygląd upodabniający konstrukcję do czterech sąsiadujących ze sobą kamienic, i zyskała wyjątkowość dzięki licznym figurom i ornamentom. W efekcie stanowi ona najokazalszy przykład niderlandzkiego manieryzmu w gdańskiej architekturze.
Z potęgą Bazyliki kontrastuje biegnąca u jej stóp uliczka Mariacka, znacznie krótsza i węższa od równoległych jej Piwnej czy Długiej, lecz nie ustępująca im przepychem. Najeżona charakterystycznymi przedprożami o fantazyjnych, kamiennych rzygaczach, stanowi ona mieniące się ciepłymi barwami imperium stoisk z biżuterią bursztynową. Nieopodal znajduje się kolejna wizytówka miasta - wbudowany w Bramę Szeroką, wielki, drewniany dźwig zwany Żurawiem. Cała ta okolica stanowi serce odbywającego się na początku sierpnia corocznego Jarmarku Dominikańskiego - trwającej trzy tygodnie imprezy handlowo-kulturalnej o ponad 750-letniej tradycji. Spod Żurawia można się udać na dwie wycieczki wodne. Krótsza zaprowadzi nas na drugą stronę kanału do znakomitego Centralnego Muzeum Morskiego, gdzie możliwa jest również wizyta pokładu zakotwiczonego obok statku-muzeum Sołdek. Dłuższa stanowi zaś osobliwy rejs dokami i kanałami Stoczni Gdańskiej, obok Twierdzy Wisłoujście, aż na półwysep Westerplatte - wyprawa ta stanowi doskonałe uzupełnienie dla wizyty Muzeum Stoczni Gdańskiej i Pomnika Trzech Krzyży, również znajdujących się w obrębie Starego Miasta.
Dojazd do dalszych dzielnic Gdańska, jak i do pozostałych części aglomeracji trójmiejskiej, zapewnia Szybka Kolej Miejska (SKM). Dzięki niej dotrzemy również do sąsiadującej z Sopotem Oliwy, osady długo od Gdańska niezależnej i do dziś odznaczającej się własną, niepowtarzalną urodą. Serce dzielnicy stanowią wspólnie pocysterska archikatedra, goszcząca od ponad 50 lat (na przełomie lipca i sierpnia) Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej, oraz otoczony malowniczym parkiem Pałac Opatów. Właśnie pod Oliwą odbyła się w 1627 r. słynna bitwa morska, w której gdańska flota rozbiła blokadę szwedzką.
Przed Oliwą znajdziemy jednak na trasie SKM jeszcze kilka innych kluczowych miejsc. Trzy przystanki od Gdańska Głównego znajduje się niegdysiejsze tło akcji powieści Güntera Grassa, a dziś główny ośrodek handlowy miasta, czyli dzielnica Wrzeszcz. Tuż za nią stoi wybudowana dopiero w latach '70 XX wieku Zaspa, niegdyś goszcząca Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych FETA (przeniesiony na Dolne Miasto), a dziś zdobywająca rozgłos dzięki efektownej galerii największych w Europie murali. Ostatnim zaś przystankiem przed Oliwą jest Przymorze, czyli dzielnica słynąca z najdłuższych w Europie bloków zwanych falowcami. Do pozostałych osiedli i na gdańskie plaże dotrzemy natomiast nowoczesnym taborem tramwajowym - dysponujące własnym molo Brzeźno i stanowiące przedłużenie Oliwy Jelitkowo przez cały rok cieszą się popularnością tak wśród turystów, jak i u samych mieszkańców. Komunikacją miejską dojedziemy również do powstającego pod Nowym Portem, dla potrzeb piłkarskich Mistrzostw Europy, stadionu PGE Arena.
Dzięki prężnej promocji, Gdańsk cieszy się stale rosnącą popularnością w kraju i na świecie, a co za tym idzie - nieustannie rozszerza swoją bazę hoteli i hosteli. Przyjemną, praktyczną i oszczędną wizytę w mieście zapewnia Karta Turysty, równoznaczna darmowemu wstępowi lub zniżkom w licznych trójmiejskich muzeach, galeriach, hotelach i punktach użytkowych. Wariant Max upoważnia również do darmowego poruszania się pojazdami trójmiejskich zakładów transportu miejskiego, w tym kolejką SKM.